Jego wielkość nie jest porównywalna z ruinami zamków, ale można go zobaczyć z drogi. Z wioski można tam dojechać w około 10 minut. Zachował sięmury i wieża, pozostałości dwóch kaplic i ossuarium. Do niedawna kościół był jeszcze porośnięty krzakami, dzięki czemu wyglądał jak nawiedzony zamek z bajki. Dziś jednak jego otoczenie zostało uporządkowane i do kościoła można łatwo dotrzeć. Ratowaniem zajmują się wolontariusze, którzy sprzątają otoczenie i dbają o utrzymanie kościoła. Na przykład zrekonstruowali ossuarium i zachowali wiele jego części.

Wiemy o tym kościele wystarczająco dużo, aby nazwać go tajemniczym. Pierwotnie mieszkańcy Orawy znali ją jakoKościół św. Kosmy i DamianaPrzyczyną jego upadku była rozbudowa Sedliackiej Dubowej w kierunku Kotliny Orawskiej, czyli w kierunku przeciwnym do kościoła.

Ponieważ do kościoła było dalej, chodzili do drewnianej kaplicy pośrodku wsi. Ponieważ stopniowo więcej ludzi przychodziło do niego niż do tajemniczego kościoła położonego wyżej na zboczu wzgórza, postanowiono przekształcić go w kościół. Nie wolno było wówczas znajdować się w jednej wsi dwóch kościołów jednocześnie – w związku z tym przerwano nabożeństwa w starym kościele, zerwano dach, a ołtarz przeniesiono do nowego kościoła na miejscu dawnej kaplicy .

Znajduje sięw niewielkiej odległości od Zamku Orawskiego i Zalewu Orawskiego. Można się przy nim zatrzymać w drodze z zamku w kierunku Tvrdošína lub Trsteny.